5 specjalizacji projektanta przyszłości: jak AI, BIM i zrównoważone projektowanie zmieniają pracę architekta

Jak zmieni się przyszłość projektowania? Jak się do tego przygotować? Poznaj nasze predykcje, a jeśli Cię zainspirowały dodaj komentarz. Chętnie poznamy Twój punkt widzenia!
Nowe role w projektowaniu BIM AI LCA

5 nowych ról, które redefiniują projektowanie i które możesz rozwijać już dziś, zanim zrobi to konkurencja.

W 2017 roku Instytut Przyszłości ogłosił, że 85% zawodów, które będą istnieć w 2030 roku, jeszcze nie zostało wymyślonych. Wtedy wielu architektów wzruszyło ramionami i wróciło do walki z rodzinami w Revit. Ale minęło kilka lat i… oto jesteśmy –  w czasach, gdy nie wystarczy już umieć narysować rzutu i zrobić render z palmy HDRI. Światowy raport o przyszłości pracy z 2023 roku przygotowany przez World Economic Forum pokazuje jasno: AI zmienia reguły gry, a projektanci, którzy umieją z niej korzystać, stają się kluczowym ogniwem w biurach projektowych. I to nie tylko tych z Dubaju. Nawet Biennale Architektury w Wenecji mówi dziś nie o betonie i teorii formy, ale o „Laboratorium przyszłości”, czasie, danych i dekarbonizacji. Brzmi jak trzy rzeczy, których zwykle brakuje w projekcie, prawda?

Zresztą nie trzeba szukać w Dolinie Krzemowej, żeby poczuć ten cyfrowy ferment – wystarczy zajrzeć do Wenecji. Na Biennale Architektury 2023, pod hasłem „The Laboratory of the Future”, kuratorka Lesley Lokko nie mówiła o tym, czy szklana fasada będzie miała 60 czy 65% przepuszczalności światła. Mówiła o czasie. O danych. O dekarbonizacji. O tym, że przyszłość projektowania nie dzieje się na papierze, ale w systemach. I że architekt XXI wieku to nie tylko twórca formy, ale strateg, który łączy złożoność świataod energii po empatię. Brzmi górnolotnie? 

Dynamika architektury

Rzuć okiem na Biennale Architektury 2025. Carlo Ratti, kurator tegorocznej edycji zatytułowanej „Intelligens. Natural. Artificial. Collective.”, nie mówi o kolejnej ikonie z betonu, tylko o tym, że architektura musi przestać być samotnym bohaterem i zacząć słuchać – natury, nauki, danych, a nawet kucharzy i rolników (naprawdę, są wśród wystawców). W obliczu pożarów, powodzi i globalnych rekordów temperatur architektura nie ma już tylko „łagodzić skutków”. Musi się dostosować. Przedefiniować autorstwo. Współpracować z AI, ale też z ludźmi spoza branży. To laboratorium przyszłości, które pokazuje, że inteligencja – ta naturalna, ta sztuczna i ta kolektywna – mają wspólne zadanie: uczynić świat projektowania mniej zamkniętym, a bardziej odpornym. Jak zauważa Ratti: „Architektura musi być tak dynamiczna, jak świat, który projektuje”. I dokładnie to samo mówi raport Światowego Forum Ekonomicznego: AI, zmiany klimatu, rosnące koszty życia i nowe technologie zdekonstruują 22% obecnych zawodów, jednocześnie tworząc zupełnie nowe – te, których jeszcze nie uczą na wydziałach architektury.

A jeśli myślisz, że to tylko chwilowy hype i wszystko „jakoś się ułoży”, to World Economic Forum ma dla Ciebie kolejną wiadomość: do 2030 roku dwie piąte obecnych umiejętności przestanie mieć znaczenie. Znikają stanowiska, które jeszcze niedawno były standardem – od bankowych doradców po operatorów danych. Zastępują je zawody, o których nikt nie uczył na studiach architektury: AI & BIM strategist, environmental analyst, prompt designer. W raporcie pada też konkretna liczba: 59 na 100 osób na rynku pracy będzie musiało się przekwalifikować. Inaczej mówiąc: jeśli nie uczysz się dziś, to znaczy, że jesteś targetem do „zoptymalizowania” jutro. A co robią firmy? 85% z nich planuje priorytetowe inwestycje w upskilling i reskilling. To nie jest więc pytanie „czy się szkolić?”, tylko „z kim, w czym i jak szybko?”. No i właśnie tu wchodzi Code of Form, całe na biało.

Przyjrzyjmy się więc zawodom przyszłości, które już zaczynają się pojawiać — nie w teorii, ale w realnych biurach projektowych. A rekruterzy? Już dziś rozglądają się nie tylko za „architektem z doświadczeniem w Revit”, ale za kimś, kto umie pracować z danymi, wariantować koncepcje z AI, przeliczyć ślad węglowy. Oto sześć ról projektanta przyszłości, które zmieniają grę i które możesz zacząć rozwijać już teraz:

#1. AI & BIM Strategist

Czyli jak połączyć pliki, ludzi i algorytmy bez dramatów

Każde biuro ma (albo miało) kogoś, kto „ogarnia Revita”. Kogoś, kto zna Dynamo, ma gdzieś na dysku rodzinę okna z parametrem „nawiew aktywny”, i umie ustawić tagi tak, żeby zadziałały w arkuszu. Ale to już za mało. Wchodzi nowa rola: AI & BIM Strategist — czyli osoba, która projektuje nie tylko budynek, ale cały proces jego powstawania.

To nie jest BIM-koordynator starego typu. Strateg AI & BIM to ktoś, kto potrafi:

  • dobrać narzędzia do danego etapu projektu (Forma, Revit, Rhino, Spacemaker, Archicad, AI tools),
  • wdrożyć automatyzacje (np. generowanie wariantów układów, tagowanie elementów, eksporty LCA),
  • połączyć dane z różnych źródeł (np. Revit + Excel + AI),
  • i co najważniejsze — przekonać zespół, że to wszystko nie jest „dla informatyków”, tylko dla nich.

Taki strateg to most między architekturą a technologią. Nie koduje godzinami, ale rozumie, co można zautomatyzować i kiedy opłaca się to zrobić. Wie, że 6 godzin ustawiania widoków w Revit można zastąpić 10-minutowym skryptem. Albo… jedną dobrze przemyślaną rodziną.

👉 Jeśli chcesz zacząć:
Weź projekt, który robisz najczęściej. Wypisz 3 rzeczy, które zawsze robisz ręcznie. Potem sprawdź, czy da się je zautomatyzować za pomocą Dynamo, pyRevit, Grasshoppera lub… ChatGPT. Zacznij od jednego automatu – i przekaż go dalej zespołowi. Tak buduje się strategię.

W Code of Form znajdziesz serię warsztatów, które krok po kroku uczą myślenia systemowego w projektowaniu.

Projektowanie w Revit kurs krok po kroku Code of Form

Projekt deweloperski w revit

Dowiesz się, jak skonfigurować projekt od podstaw – od ustawień, arkuszy, szablonów i punktów bazowych, aż po modelowanie elewacji, strukturę budynku i przygotowanie dokumentacji. Wszystko na przykładzie rzeczywistego projektu apartamentowca.

#2. Environmental Performance Analyst

Czyli projektant, który umie liczyć coś więcej niż metry kwadratowe

Jeszcze do niedawna „zielony projekt” oznaczał wrzucenie kilku donic na dach i podpis pod wizualką „zrównoważony rozwój”. Dziś? To za mało. Environmental Performance Analyst to nowa rola w zespole projektowym – ktoś, kto łączy estetykę z twardymi danymi o wpływie budynku na środowisko.

Ten specjalista potrafi:

  • przeprowadzić analizę LCA (Life Cycle Assessment) w OneClick LCA, Tally albo EC3,
  • obliczyć ślad węglowy materiałów i konstrukcji,
  • porównać różne warianty projektu pod kątem emisji CO₂, kosztów i trwałości,
  • zaproponować zamienniki, które są „mniej emisyjne” i bardziej przyszłościowe (czytaj: inwestor się ucieszy).

To nie tylko inżynieria. To nowa jakość w projektowaniu. Ten profil zawodowy zaczyna być kluczowy wszędzie tam, gdzie wchodzą wymogi ESG, LEED, BREEAM czy po prostu — zdrowy rozsądek w czasach kryzysu klimatycznego.

👉 Jeśli chcesz zacząć:
Wejdź na stronę OneClick LCA i załóż darmowe konto. Wgraj swój projekt z Revita i zobacz, które elementy mają największy wpływ na ślad węglowy. Potem spróbuj podmienić np. beton na drewno klejone albo strop żelbetowy na prefabrykowany i zobacz, co się zmienia. Te decyzje da się liczyć. I warto.

Na Code of Form znajdziesz kurs „Projektowanie z myślą o LCA”, ćwiczenia z OneClick LCA oraz przewodnik „Ślad węglowy dla architektów – bez straszenia, ale z konkretami”.

#3. AI Prompt Designer

Czyli jak rozmawiać z algorytmem, żeby nie robić tego trzy razy

Generatywna sztuczna inteligencja potrafi już tworzyć koncepcje architektoniczne, układy funkcjonalne, moodboardy, renderingi, a nawet raporty LCA — ale tylko wtedy, gdy wiesz, jak zadać pytanie. I tu wchodzi nowy zawód: AI Prompt Designer, czyli ktoś, kto umie tak rozmawiać z AI, żeby efekt nie przypominał generatora tapet z lat 2000.

Taki projektant nie mówi do ChatGPT „zrób wizualkę osiedla”, tylko pisze prompt w stylu:

„Wygeneruj 3 warianty niskiej zabudowy mieszkaniowej w stylu japońskiego minimalizmu z płaskim dachem i dużymi przeszkleniami, w otoczeniu górskim. Ujęcie z lotu ptaka, zachmurzone niebo, światło rozproszone. Styl graficzny jak u Atelier Bow-Wow.”

To nie magia — to warsztat. I tak jak kiedyś uczyliśmy się rysować perspektywę, tak dziś uczymy się tworzyć kontekstowy prompt. Dobry prompt to nie tylko opis formy, ale też nastroju, materiałów, światła, a nawet intencji projektowej. Praca z AI to nie „wygeneruj i gotowe”, ale proces iteracji, poprawek i interpretacji. Brzmi znajomo? Bo to w gruncie rzeczy nadal projektowanie — tylko z nowym partnerem w zespole.

👉 Jeśli chcesz zacząć:
Zapisz sobie 3 przykłady stylów, które lubisz. Naucz się opisywać je słowami. Poeksperymentuj w Stable Diffusion lub Midjourney, zaczynając od prostego szkicu i tekstowego opisu. Zmieniaj tylko jeden parametr na raz, żeby zrozumieć, jak AI go interpretuje. To jak kaligrafia dla współczesnego architekta.

Na platformie Code of Form znajdziesz kurs „AI w wizualizacjach” oraz praktyczne promptbooki z przykładami, które działają.

#4. Generative Architecture Designer

Czyli ktoś, kto nie projektuje jednego budynku, tylko cały algorytm

Zapomnij o klasycznym podejściu: „Zrób trzy warianty i wybierzmy najlepszy”. Generative Architecture Designer to projektant, który nie rysuje koncepcji – on tworzy mechanizm, który wygeneruje dziesiątki, jeśli nie setki rozwiązań. Łączy narzędzia takie jak Revit + Dynamo, Rhino + Grasshopper, Autodesk Forma czy Spacemaker z logiką projektową, analizami i… AI.

Taki projektant nie mówi „tu będzie sypialnia”, tylko ustawia parametry: minimalne doświetlenie, widok, odległość od kuchni, wymagania MPZP. I pozwala narzędziu generować układy, które spełniają te warunki. A potem wybiera, porównuje, optymalizuje.

To nie jest koniec kreatywności. To jej nowy poziom. Bo zamiast dłubać w jednym pomyśle, masz naraz dwadzieścia — i możesz z nich złożyć coś naprawdę lepszego. Projektowanie staje się bardziej strategiczne, iteracyjne i odporne na „widzimisię”.

#5. Systemic Design Technologist

Czyli projektant, który myśli jak projekt manager i działa jak DevOps

Jeśli czujesz, że co projekt, to wszystko trzeba robić od nowa — rodzinę drzwi, nazewnictwo rysunków, ustawienie szablonu… to znaczy, że w Twoim biurze brakuje Systemic Design Technologist. To osoba, która zamiast pytać „czy mamy logo w dwustu dpi?”, zadaje pytanie „czy nasz proces w ogóle ma sens?”.

To architekt systemów pracy projektowej. Łączy architekturę, IT i zarządzanie:

  • buduje biblioteki rodzin i standardy BIM (ale nie takie, co leżą i się kurzą),
  • automatyzuje nudne zadania: tagowanie, eksporty, szablony,
  • ustawia strukturę projektów w Notionie, ClickUpie albo Miro,
  • zna narzędzia typu pyRevit, Speckle, IFC.js i wie, kiedy warto je wdrożyć.

To nie jest „pan od Revita”. To ktoś, kto sprawia, że zespół nie musi myśleć o narzędziach, tylko o architekturze. I że jakość pracy wzrasta z projektem, nie mimo projektu.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *